Elektroniczny papieros, Redukcja szkód wywołanych paleniem tytoniu

Redukcja szkód na sejmowej Komisji Zdrowia

Relacjonując debatę „Regulacje ustawowe a zdrowie”, która odbyła się podczas kongresu „Dialog o gospodarce” (blog z 27 listopada) zawarłem w końcowej części wpisu uwagę, że przewodniczący Sejmowej Komisji Zdrowia dr Tomasz Latos, będący jej uczestnikiem zapowiedział wprowadzenie  tematu redukcji szkód do agendy posiedzenia Komisji Zdrowia (KZ). Pan Poseł słowa dotrzymał i 14 grudnia o godzinie 12 rozpoczęto posiedzenie KZ „Rozpatrzenie informacji na temat zwalczania uzależnień od alkoholu, nikotyny oraz narkotyków”

Informacje przedstawił minister Maciej Miłkowski. W nawiązaniu do e-papierosów zapowiedział w przyszłym roku zakaz aromatyzowania e-liquidów. Następnie posłowie przeszli do komentarzy i zadawania pytań. W głównej mierze interesował ich alkohol i narkotyki ale pojawił się też wątek palenia w wypowiedzi posła Jerzego Hardie Douglas („najgorsze jest palenie tytoniu”).

Asumpt do przedstawienia mojego stanowiska w sprawie redukcji szkód wywołanych paleniem tytoniu (THR) i alternatywnych wyrobów tytoniowych dała wypowiedź przewodniczącego, który stwierdził, że istnieje potrzeba wypracowania modelu, którym powinniśmy podążać aby zlikwidować papierosy tradycyjne.

Takim modelem, co propaguję od lat, powinna być redukcja szkód zastępująca produkty o najwyższym poziomie szkodliwości  (papierosy tradycyjne) produktami mniej szkodliwymi (e-papierosy, podgrzewacze, saszetki nikotynowe), pozostawiając i preferując dotychczasowe metody a mianowicie  prewencję pierwotną wynikającą ze strategii przyjętych przez Ramową Konwencję Światowej Organizacji Zdrowia o Ograniczeniu Użycia Tytoniu, oraz metody akceptowane przez środowisko medyczne (farmakoterapia, nikotynowa terapia zastępcza, terapia behawioralna).

Cały, prawie dwugodzinny przebieg spotkania możecie obejrzeć w archiwum sejmowym. Ja natomiast chciałbym się skupić na kilku wypowiedziach zaproszonych ekspertów i pracowników ministerstwa. Jest to o tyle ważne, że formuła spotkania nie preferowała dyskusji między ekspertami, natomiast skłaniała do  przedstawienia ich stanowiska w omawianych kwestiach. Dlatego teraz pozwolę sobie na krótki komentarz do kilku wypowiedzi.

Dariusz Poznański dyrektor Departamentu Zdrowia Publicznego, nawiązał do mojej wypowiedzi dotyczącej terapii substytucyjnej z wykorzystaniem alternatywnych form dostarczania nikotyny stwierdzając, że ponieważ nie są to wyroby farmaceutyczne/leki nie można ich stosować w terapii substytucyjnej np. na wzór metadonu w leczenia uzależnienia od heroiny.  Rzeczywiście słowo terapia w odniesieniu do alternatywnych form dostarczania nikotyny może nie jest odpowiednie ale nie zmienia to idei strategii redukcji szkód  zastąpienia bardzo szkodliwego produktu konsumenckiego mniej szkodliwym produktem konsumenckim (z pominięciem słowa terapia). Uważam, ze Ministerstwo powinno również ten aspekt brać pod uwagę i nie zasłaniać się brakiem rejestracji wspomnianych produktów jako produktów farmaceutycznych.

Profesor Witold Zatoński, wybitny polski uczony, nestor Zdrowia Publicznego  w naszym kraju w nawiązaniu do mojej wypowiedzi, stwierdził że działania w kierunku akceptacji e-papierosów ze względu na zagrożenia jakie stanowią dla młodzieży, są absolutnie nie do zaakceptowania.

W odpowiedzi stwierdziłem, że potencjalne zagrożenie młodzieży nie może przesłonić korzyści jakie nastąpiłyby po przejściu około ośmiu milionów palaczy naszego  kraju, na produkty mniej szkodliwe. W tej opinii nie jestem osamotniony. Jako dodatkowy komentarz do wypowiedzi Pana Profesora przytoczę początkowy fragment wniosków z publikacji w czasopiśmie American Journal of Public Health (2021) „Balancing Consideration of the Risks and Benefits of E-Cigarettes” (blog z 23 sierpnia 2021).

„Podzielamy bardzo uzasadnione obawy związane z waporyzacją młodzieży z całą dziedziną zdrowia publicznego. Naszym celem jest przedstawienie tych obaw w odpowiedniej perspektywie. Zgadzamy się z byłym naczelnym chirurgiem C. Everettem Koop, który w 1998 r. wezwał, że „… jeśli podejmujemy wszelkie działania, aby ratować nasze dzieci przed niszczącym działaniem tytoniu, powinniśmy wykazać, że nasze zaangażowanie na rzecz tych, którzy są już uzależnieni . . . nigdy nie wygaśnie”. Ta ostatnia wydaje się dziś zagrożona.

Chociaż dowody sugerują, że e-papierosy zwiększają obecnie rzucanie palenia, wpływ ten mógłby być znacznie większy, gdyby społeczność zdrowia publicznego zwróciła szczególną uwagę na jego potencjał w pomaganiu dorosłym palaczom, palacze otrzymywali dokładne informacje na temat względnego ryzyka związanego z wapowaniem i paleniem, (podkreślenie moje) a także opracowano zasady mając na uwadze potencjalny wpływ na palaczy. To się nie dzieje.”

Autorami publikacji  są byli prezesi Society for Research on Nicotine and Tobacco (SRNT) , wiodącej na świecie profesjonalnej organizacji poświęconej temu tematowi.

Nie mogę pozostać obojętny, pamiętając na jakim forum opinie były wygłaszane, wobec sformułowania pracownika z Narodowego Instytutu Onkologii. Przytaczam z odsłuchu transmisji „…e-papierosy to  wstęp do palenia, co do tego nie ma wątpliwości

Otóż wątpliwości są i to na tyle duże, że powyższe twierdzenie można uznać za ewidentnie wprowadzające w błąd. Uzasadnienie można znaleźć w powyżej cytowanym artykule. Ja przytoczę opinie ekspertów z najnowszego artykułu w czasopismie Addiction. W artykule redakcyjnym, w rozdziale zatytułowanym „E-cigarette use as a ‘gateway’ to cigarette smoking” czytamy m.in.

„Źródła tego nieporozumienia wynikają częściowo z obaw podniesionych po raz pierwszy w raporcie Surgeron General (SG)  z 2016 r., a następnie wzmocnionych w raporcie National Academies of Sciences, Engineering and Medicine z 2018 r. na temat e-papierosów, z których oba twierdziły, że wapowanie nikotyny jest „bramą” do palenia dla młodzieży. Jednak obecnie istnieją znaczące dowody na to, że ten związek między waporyzacją a paleniem nie jest przyczynowy, co jest źródłem dezorientacji wśród laików i pracowników służby zdrowia. Dane ankietowe pokazują, że palenie papierosów przez młodzież stale spada pomimo wzrostu waporyzacji. Kiedy wskaźniki używania e-papierosów przez młodzież w ciągu ostatnich 30 dni sięgały aż 32,9% w 2019 r., wskaźniki palenia wśród młodzieży powinny rosnąć, jeśli oświadczenie SG, że używanie e-papierosów jest związane z używaniem innych wyrobów tytoniowych  reprezentuje związek przyczynowy. Zamiast tego do 2021 roku wskaźnik używania papierosów przez młodzież spadł do rekordowo niskiego poziomu 1,9%.”

I na koniec jeszcze jedna wypowiedź, tym razem „ ku pokrzepieniu serc” zwolenników THR. Pod koniec spotkania głos zabrał dr Piotr Jabłoński, dyrektor Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom. Powiedział m.in. „Redukcja szkód nie zastąpi leczenia ale w przypadku tych osób do których prawdopodobieństwo sukcesu terapeutycznego/leczenia jest niewielkie a mamy szanse na poprawę jakości ich życia, jest działaniem skutecznym. Formy substytucji nie tylko opioidowej ale również tytoniowej powinny być dostępne szczególnie pacjentom leczonym  psychiatrycznie i pacjentom leczonym z uzależnień”.

Ta wypowiedź, podobnie jak stanowisko ks.  dr Arkadiusza Nowaka – Prezesa Instytutu Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej zaprezentowane podczas debaty „Regulacje ustawowe a zdrowie” (blog z 27 listopada), a więc osób kierujących opiniotwórczymi instytucjami w naszym kraju dają nadzieję, że redukcja szkód wywołanych paleniem tytoniu będzie miała dalszy ciąg i znajdzie należne jej miejsce w debacie sejmowej Komisji Zdrowia.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments