Chociaż od pewnego czasu wiadomo, że są mocne dowody na to, że e-papierosy pomagają rzucić palenie (patrz blog z 17 listopada 2022) to takiego badania jeszcze nie było. I nie chodzi tutaj o to, że było to największe w USA jak do tej pory randomizowane, kontrolowane badanie kliniczne, prowadzone przez cztery lata (2018 – 2022) w 11 miastach, ale istotne jest zaprojektowanie badania w sposób naturalistyczny aby w jak największym stopniu naśladować rzeczywiste warunki. Polegało to na przekazaniu palaczom, również tym którzy nie wyrażali chęci rzucenia palenia, e-papierosów bez wskazówek związanych z częstością ich używania. Grupa kontrolna nic nie otrzymała.
Dotychczasowe badania były bardzo ustrukturyzowane, ponieważ rekrutowały osoby, które chciały rzucić palenie i dawały im bardzo szczegółowe instrukcje dotyczące korzystania z e-papierosów.
A oto konkluzja artykułu opublikowanego w czasopiśmie eClinicalMedicine, będącego częścią The Lancet Discovery Science publikującego istotne, wczesne dowody, które pomagają badaczom i klinicystom identyfikować nowe możliwości mogące poprawić zdrowie i dobrostan ludzi na całym świecie.
„Wyniki sugerują, że używanie e-papierosów bez nadzoru prowadzi również do zaprzestania palenia, obalając pogląd, że przyczynowy wpływ e-papierosów na rzucenie palenia nie odzwierciedla rzeczywistego scenariusza samodzielnego używania. W przypadku palaczy, którzy mogą nie być w stanie rzucić palenia przy użyciu istniejących metod farmakologicznych, można rozważyć e-papierosy, które osiągnęły ten cel.” Praca była finansowana przez National Cancer Institute.
Z perspektywy kilkunastu miesięcy coraz częściej widzę, że dla wielu podstawową korzyścią wynikającą z tych urządzeń jest pomoc w rzuceniu palenia. Tymczasem e-papierosy nie są panaceum na rzucenie palenia. Żebym był dobrze zrozumiany. To jest to oczywiście bardzo istotna zaleta, która notabene dla adwersarzy staje się podstawą do skierowania tych produktów na tory wyrobów medycznych, ale moim zdaniem mniej istotna od znikomej szkodliwości w stosunku do wyrobów palnych. Dla wielu palaczy nikotyna jest tym czym dla innych kofeina – substancją dającą satysfakcję. Wydaje się, ze sytuację mogą zmienić randomizowane badania wapowania w kierunku chorób sercowo-naczyniowych, chorób płuc i oczywiście chorób nowotworowych, przy czym na te ostatnie odpowiedź dostaniemy najwcześniej z kilka-kilkanaście lat.
I chyba jest to jedyna droga aby społeczeństwo zrozumiało, że używanie nikotyny z niepalnych produktów w stosunku do palenia wiąże się ze znacznie zmniejszonym ryzykiem zdrowotnym.