Opisany w poprzednim wpisie (15 stycznia) przypadek opublikowania w czasopiśmie naukowym artykułu zawierającego liczne błędy metodologiczne to nie odosobniony incydent. O wielu pisałem na blogu. Może warto więc pokusić się o ocenę oddziaływania tego typu zdarzeń na postrzeganie nowatorskich wyrobów tytoniowych, w tym przypadku e-papierosów.
„Badania nad redukcją szkód tytoniowych (THR), a zwłaszcza na papierosy elektroniczne (e-papierosy), pozostają wysoce kontrowersyjnym tematem w społeczności naukowej. Kontrowersje są również podtrzymywane przez badania, które są często słabo zaprojektowane, przeprowadzane i interpretowane. Rozpowszechnianie niedokładnych informacji na temat alternatyw bez dymu w mediach przyczynia się do publicznego sceptycyzmu i niepewności, szczególnie wśród palaczy, którzy w rezultacie zniechęcają się do przyjęcia stylu życia zmniejszonego ryzyka”. – to wstęp do komentarza autorstwa R. Polosy i K. Farsalinosa „A tale of flawed e-cigarette research undetected by defective peer review proces” opublikowanego w czasopiśmie Internal and Emergency Medicine.
Ja dodałbym do tego bezkrytyczne wykorzystywanie wyników tego typu badań do prowadzenia restrykcyjnej polityki wobec tych produktów łącznie z dążeniem do zakazu ich sprzedaży.
W tym kontekście warto zwrócić uwagę na istotny błąd a mianowicie stawianie znaku równości pomiędzy związkiem między dwiema zmiennymi a związkiem przyczynowym. Pojawia się on w niektórych artykułach, w których wykorzystano dane przekrojowe z National Health Equest Survey (NHIS), the Behavioral Risk Factor Surveillance Survey (BRFSS) oraz the Population Assessment of Tobacco and Health Survey (PATH) w celu twierdzenia, że stosowanie e-papierosów jest związane z astmą, przewlekłą obturacyjną chorobę płuc (POChP), rozedmą płuc, przewlekłym zapaleniem oskrzeli, udarem, zastoinową chorobą serca, zawałem mięśnia sercowego (MI), stanem przedcukrzycowym i nadciśnieniem. Chociaż autorzy badań przyznają, że palenie jest czynnikiem dla tych chorób, ogólnie twierdzą, że ich wyniki dla e-papierosów są skorygowane ze względu na palenie i dlatego wszystko jest ok. Warto podkreślić, że możliwości zastosowania danych z NHIS i BRFSS są również kwestionowane przez fakt, że nie zawierają one żadnych informacji o tym, kiedy uczestnicy zaczęli wapować lub palić, a kiedy zdiagnozowano im choroby.
Z kolei dane z PATH (są to cyklicznie raporty przedstawiające dane ankietowe) zawierają w cześci raportów informacje o rozpoczęciu palenia i wapowania, oraz kiedy zdiagnozowano im choroby, ale zostały one zignorowane w wielu artykułach.
Brad Rodu (główny sprawca retraktowania artykułu S. Glantza – blog z 20 lutego 2020) i Nantaporn Plurphanswat wykorzystali pełne dane jednej ze ścieżek (raportu) PATH do diagnozy POChP, płuc, MI i udaru mózgu, i porównali je z zakresami czasowymi rozpoczęcia wapowania e-papierosów i inicjacji palenia i postawienia diagnozy. Wyniki opublikowali w artykule „Cross‑sectional e‑cigarette studies are unreliable without timing of exposure and disease diagnosis” (tam też znajdziecie odnośniki do artykułów, które ogólnikowo wspominam powyżej).
Wyniki tych badań – tylko 4% przypadków POChP i rozedmy płuc, 6% zawałów serca i 11% udarów wystąpiło u uczestników PATH, którzy przed diagnozą używali e-papierosów. Natomiast ponad 94% wszystkich przypadków wystąpiło po dość regularnym paleniu papierosów.
W przypadku uczestników, którzy byli w tym samym przedziale wiekowym, kiedy po raz pierwszy użyli e-papierosa i zostali po raz pierwszy zdiagnozowani, znaczna większość paliła regularnie papierosy przed rozpoczęciem używania e-papierosa, a tylko nieliczni nigdy niepalący używali e-papierosów. Dowody te wskazują na potencjalny odwrotny związek między używaniem e-papierosów a tymi chorobami. Innymi słowy, diagnoza chorób układu oddechowego i sercowo-naczyniowego skłania palaczy do używania e-papierosów. Nawet jeśli wiek rozpoczęcia używania e-papierosa i wiek rozpoznania są takie same, palenie pozostaje dominującym czynnikiem w przypadku tych chorób.
Badania oparte na danych przekrojowych, bez informacji na temat wieku rozpoczęcia używania e-papierosa i wieku rozpoznania choroby, niezmiennie przeceniają związek pomiędzy wapowaniem a chorobą, włączając przypadki, które zdiagnozowano przed ekspozycją na e-papierosa. Choć niektórzy autorzy tych badań nie wnioskowali o przyczynowości (wapowanie versus choroba), doniesienia uniwersyteckie i późniejsze artykuły medialne niezmiennie wprowadzały opinię publiczną w błąd, twierdząc, że używanie e-papierosów zwiększa ryzyko w/w chorób.
Reasumując, autorzy omawianej pracy stwierdzają, że ich ustalenia odnoszą się do badań wykorzystujących dane przekrojowe, takie jak NHIS i BRFSS, które nie zawierają żadnych informacji na temat rozpoczęcia narażenia ani diagnozy choroby. Wobec braku tych informacji badania te wyolbrzymiają skojarzenia i są po prostu niewiarygodne.