Przed trzema tygodniami ukazał się artykuł podsumowujący pierwsze doniesienia o woreczkach nikotynowych. W bazach danych autorzy znaleźli 7 prac opublikowanych w recenzowanych czasopismach, przy czym jedna z prac to list do redakcji (blog z 31 stycznia 2021)) a druga to obserwacja branżowa (industry watch)[. Dwie prace omówiłem wcześniej. Dotyczyły porównania ich szkodliwości ze snusem i papierosami na modelu komórkowym (blog 17 listopad 2020), druga dotyczyła farmakokinetyki nikotyny dostającej się do organizmu z różnych produktów tytoniowych (blog 31 styczeń 2021). Trzy pozostałe opisują:
- analizę komórek w czasie rzeczywistym (Real Time Cell Analysis,RTCA) jako narzędzie, które w porównaniu z tradycyjnymi metodami pozwala na szybką i stosunkowo wolną od dużego nakładu pracy, ocenę cytotoksyczną badanych związków.
- ocenę atrakcyjności i zainteresowanie dorosłych woreczkiem nikotynowym (ZYN), wzorce używania i powody jego używania.
- porównanie wpływu torebki nikotynowej (Zonnic), z nikotynową gumą do żucia i torebką placebo, na dyskomfort związany z abstynencją od tytoniu oraz ocenę preferencji uczestników, ich satysfakcję i wzorce konsumpcji.
Ostatnia praca umknęła mojej uwadze podczas pisania pierwszego blogu na temat woreczków nikotynowych. Proszę zwrócić uwagę, że została opublikowana w 2009 roku. Okazało się, że pierwsze próby wprowadzania na rynek konsumencki woreczków nikotynowych miało miejsce na początku bieżącego stulecia. Nie znalazły one jednak nabywców poza Skandynawią.
Czy w związku z tym należy przypuszczać, że również obecne produkty nie znajdą uznania palaczy? Myślę, że zewnętrzna atmosfera jest inna niż 20 lat temu. Co by nie mówić o e-papierosach, to jednak zwiększyły one świadomość społeczeństwa o możliwości redukcji skód wywołanych paleniem tytoniu oraz możliwościach zaprzestania palenia papierosów.
Wracam do pracy Patwardhan & Fagerström. Atutem tej publikacji nie jest przegląd literatury. Autorzy mający ogromne doświadczenie w dziedzinie redukcji szkód wywołanych paleniem tytoniu trafnie identyfikują luki w badaniach (np. farmakokinetyka dostarczania nikotyny w obecności różnych substancji aromatyzujących, wpływ na zaprzestanie palenia) oraz proponują rozsądne podejście do regulacji woreczków nikotynowych. W obecnej atmosferze niechętnej redukcji szkód wywołanych paleniem tytoniu, ostatnia część poprzedniego zdania ma szczególne znaczenie. Warto zatem aby producenci i zwolennicy alternatywnych form dostarczania nikotyny do organizmu, zapoznali się szczegółowo z ich propozycjami i próbowali wdrażać je w życie. Warto również aby naukowcy zwrócili większą uwagę na ten wyrób. Ja ze swojej strony, na zaproszenie redakcji napisałem recenzję do tej pracy.