Centers for Disease Control and Prevention CDC (Centra Kontroli i Prewencji Chorób) oraz Food and Drug Administration FDA (Agencja Żywności i Leków) to agencje rządu federalnego Stanów Zjednoczonych wchodzące w skład Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej. Zadaniem CDC jest zapobieganie chorobom oraz ich monitoring i zwalczanie, a także zajmowanie się profilaktyką i poprawą stanu zdrowia społeczeństwa amerykańskiego. FDA zajmuje się kontrolą produktów przeznaczonych na rynek konsumencki. Znana jest z rygorystycznych przepisów dotyczących dopuszczania produktu do obrotu, nakazujących producentom przestrzeganie procedur oraz informowanie pacjentów o zagrożeniach związanych z ich stosowaniem.
CDC ma ogromne znaczenie, także w wymiarze ogólnoświatowym, jako instytucja posiadająca zasoby materialne oraz potencjał naukowy w profilaktyce, rozpoznawaniu i zwalczaniu chorób i nowo pojawiających się zagrożeń zdrowotnych. Z kolei pozytywna opinia wydana przez FDA dla danego produktu jest uznawana także poza Stanami Zjednoczonymi za wyznacznik jakości i potwierdzenie braku negatywnego wpływu na zdrowie.
Jak wspominałem w poprzednich wpisach obie agencje biorą udział w wyjaśnieniu negatywnych zdarzeń zdrowotnych występujących od tygodni w USA, związanych z używaniem zanieczyszczonych produktów. Ciekawe w tym kontekście są ich obecne stanowiska.
Redaktor Angelica LaVito z CNBC stwierdza na Twitterze, że może istnieć różnica opinii między CDC i FDA na temat tego, o czym władze zdrowia powinny ostrzegać opinię publiczną.
Odpowiada jej były (do lutego br.) komisarz FDA Scott Gottlieb: „FDA popiera koncepcję redukcji szkód i przekonanie, że e-papierosy mogą być mniej szkodliwym narzędziem pomagającym obecnie uzależnionym dorosłym palaczom w całkowitym rzuceniu papierosów. CDC zawsze była bardziej sceptyczna wobec koncepcji redukcji szkód i przydatności e-papierosów. Być może ujawniasz część tego konfliktu”
Chyba w trakcie obecnego kryzysu po raz pierwszy pojawiło się w tytule oświadczenia agencji federalnej US ostrzeżenie związane z liquidami zawierającymi THC i octan tokoferolu (witamina E) a nie ostrzeżenie o niebezpieczeństwie wapowania jako takiego.
Czytamy m.in.; „W szczególności wiele próbek badanych przez stany lub przez FDA w ramach tego trwającego dochodzenia zidentyfikowano jako produkty do waporyzacji zawierające tetrahydrokannabinol (lub THC, składnik psychoaktywny rośliny marihuany) i ponadto, większość tych próbek z THC zawierały także znaczne ilości octanu witaminy E. Octan witaminy E jest substancją obecną w miejscowych produktach konsumenckich lub suplementach diety, ale dane dotyczące jej działania w wyniku inhalacji są ograniczone.…. Chociaż FDA nie ma obecnie wystarczających danych, aby stwierdzić, że octan witaminy E jest przyczyną uszkodzenia płuc w tych przypadkach, agencja uważa, że rozsądnie jest unikać wdychania tej substancji. Ponieważ konsumenci nie mogą mieć pewności, czy którykolwiek produkt do wapowania zawierający THC może zawierać octan witaminy E, konsumenci powinni unikać ich kupowania z niewiadomych źródeł (na ulicy) i powstrzymywać się od stosowania oleju THC lub modyfikowania / dodawania jakichkolwiek substancji do produktów zakupionych w sklepach. Ponadto młodzież nie powinna stosować żadnych produktów waporyzujących, niezależnie od składu”.
Lepiej późno niż wcale.