Redukcja szkód wywołanych paleniem tytoniu

Snus – świadectwo efektywności strategii redukcji szkód wywołanych paleniem tytoniu

Snus jest popularną używką w krajach skandynawskich, szczególnie w Szwecji. Sporządzany jest na bazie tytoniu. Postacią przypomina sprzedawaną w Polsce tabakę, jednak w odróżnieniu od niej zażywany jest doustnie przez umieszczenie jej za dolną lub górną wargą, skąd następuje wchłanianie nikotyny. Spełnia więc definicję alternatywnej (niepalnej) formy dostarczania nikotyny do organizmu i jest jednym z czynników terapii substytucyjnej w strategii szkód wywołanych paleniem tytoniu.

Snus obecny jest w Skandynawii od ponad 150 lat. Praktycznie wyparł z rynku szwedzkiego papierosy. Szwecja jako pierwszy kraj w Europie zanotowała spadek liczby palaczy papierosów poniżej 5% co uznaje się za koniec epidemii palenia tytoniu (tzw. „endgame”). Natomiast liczba użytkowników snus oscyluje w granicach 20%. Czy ma to przełożenie na stan zdrowotny społeczeństwa szwedzkiego?

Popatrzmy na dane WHO z 2012 roku (patrz tabela poniżej). Liczba zgonów wywołana różnymi lokalizacjami nowotworowymi jak i chorobami sercowo-naczyniowymi, jest najmniejsza spośród wszystkich krajów Unii Europejskiej, w populacji Szwedów.

Natomiast Szwedki, wśród których palenie papierosów znacznie przewyższa używanie snusa (w 2016 roku było to 10% versus 4%) śmiertelność z powodu wyżej wymienionych chorób jest wyższa niż wartość pośrednia (mediana) dla krajów Unii. Nie ma żadnej wątpliwości, że związek przyczynowo – skutkowy a więc zaprzestanie palenia tytoniu na rzecz bezdymnego przyjmowania nikotyny jest powodem tak znacznego zmniejszenia śmiertelności w grupie mężczyzn.

Dowody na mniejszą szkodliwość snusu znane były od dawna. Mimo to w krajach Unii oraz w USA istnieje zakaz produkcji i sprzedaży tego produktu.

Po kilku dekadach 22 października FDA oficjalnie ogłosiło, że marka General Snus (najpopularniejsza w Szwecji) jest mniej szkodliwą alternatywą dla papierosów.  Jednocześnie FDA upoważnia firmę do stwierdzenia, że stosowanie General Snus zamiast papierosów zmniejsza niektóre zagrożenia dla zdrowia, w tym raka jamy ustnej, chorób serca, raka płuc, udaru mózgu, rozedmy płuc i przewlekłego zapalenia oskrzeli.

Po tej decyzji Gerry Roerty Vice President, General Counsel (US Division) at Swedish Match AB powiedział: „W USA przebywa prawie 35 milionów dorosłych palaczy, z których wszyscy są przekonani, że jedynym sposobem na zmniejszenie ryzyka związanego z paleniem tytoniu jest całkowita abstynencja. Mamy teraz możliwość i odpowiedzialność za poinformowanie użytkowników papierosów, którzy nie mogą powstrzymać się od palenia, że General Snus może być alternatywą zmniejszającą ryzyko. Jeśli to wystarczy aby choć procent z nich się zaprzestał palenia, zrobiliśmy postęp ”…Żaden produkt tytoniowy, w tym General Snus, nie jest całkowicie nieszkodliwy, dlatego też osoby młode i osoby nie będące palaczami nie powinny go używać. Naszym celem jest pomaganie dorosłym palaczom poprzez edukowanie ich, a nie przyciąganie nowych użytkowników. ”

Chciałbym zwrócić uwagę na pewien element. Od wielu lat w dyskusjach pojawiał się argument, że korzystanie ze snusa wiąże się ze znacznym wzrostem występowania raka jamy ustnej. Ja również w wielu wystąpieniach powtarzałem to stwierdzenie niespecjalnie zaglądając do materiałów źródłowych (snus nie był w obrębie zainteresowania mojego zespołu badawczego). Tymczasem według Global Burden of Disease Study 2018 śmiertelność spowodowana przez raka wargi i jamy ustnej,  jamy nosowo-gardłowej i krtani jest najniższa wśród Szwedów spośród krajów Europy zachodniej, co zresztą znalazło oddźwięk w decyzji FDA.

W związku z powyższym pytam – dlaczego tak trudno przebić się do FDA stwierdzeniem, że e-papierosy niosą mniejsze ryzyko niż papierosy konwencjonalne? Czy trzeba czekać kolejne dekady aby ta informacja objęła populację palaczy? Każda zwłoka to pojawiające się w kolejnych latach choroby odtytoniowe i związane z tym konsekwencje.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments